Kilkudniowa podróż po bajecznej, malowniczej Szkocji już za nami. Razem z naszymi gośćmi przebyliśmy długą drogę, przekraczając granicę regionów Speyside, Eastern Highland, Southern Highland i Lowland.
Dotarliśmy nad piękne, wschodnie wybrzeże w mieście St. Andrews, poznaliśmy Dundee oraz pogłębiliśmy wiedzę na temat produkcji whisky w destylarniach:

Aultmore
 Aultmore Glenfarclas
Kingsbarns
Fettercairn
Tullibardine
i Glenturret
W samym sercu Glasgow, w siedzibie Douglas Laing spędziliśmy cały wieczór, degustując zarówno regionalne blended malts jak również wiele dojrzałych single casków.



Jedliśmy haggis, ryby, kraby, fudge, jajecznicę z łososiem i wiele innych miejscowych przysmaków. Pobyt w hotelu Bein Inn pozostanie na długo w pamięci i chętnie będziemy do niego wracać. Szkocja urzeka, nastraja, pozwala zresetować umysł i daje tak wiele miłośnikom whisky.
W trakcie tej krótkiej podróży, goście nasi spróbowali dziesiątek przeróżnych whisky, nawet takich, które dostępne są tylko w destylarni, czy tzw. BYO (bottle your own).
Wszyscy wrócili radośni i zachwyceni, z planami na następną podróż, którą chcąc nie chcąc musimy zacząć planować.

autorem zdjęć jest Kamil Madej — twórca bloga oraz strony na facebooku www.facebook.com/lubiewhisky

Podziel się