Kiedy w 2010 roku profesor David Thomson wraz z żoną Teresą Church uzyskali pozwolenie od władz miejskich na budowę nowej destylarni Annandale w południowo zachodniej Szkocji, zabudowania po poprzedniej, XIX wiecznej znajdowały się w opłakanym stanie. Początki destylarni Oryginalną destylarnię Annandale wybudował w 1836 roku ówczesny poborca podatkowy George Donald, w wiosce o tej samej nazwie. Destylarnia produkowała whisky przez ponad 80 lat. W 1883 roku przejęła ją firma John Gardner & Son, która oprócz destylacji whisky, zajmowała się hodowlą krów, świń i koni, na przylegających do destylarni terenach, wykorzystując do karmienia zwierząt wysoko proteinowe pozostałości po procesie zacierania, tzw. draff. Za kadencji Johna Gardnera destylarnia przeszła niewielką rozbudowę, produkując w szczytowym okresie 28 tysięcy galonów alkoholu rocznie. Trzynaście lat później destylarnię zakupił John Walker & Sons, jednak mając w zanadrzu znacznie ambitniejsze plany, jak chociażby rozwój i promocję swej własnej marki Johnnie Walker, destylarnię zamknięto w 1921 roku, a jej wyposażenie ogołocono, z przeznaczeniem do wykorzystania w innych miejscach. Od 1924 aż do 2007 roku obiekt był własnością rodziny Robinson, znanej z produkcji płatków owsianych pod marką Provost. To co pozostało wewnątrz destylarni, posłużyło jako linia produkcyjna płatków śniadaniowych, a miejsce beczek w magazynach zastąpiło bydło. Drugie życie… Pozostałe zabudowania popadły w totalną ruinę, a mozolne, drobiazgowe prace nad przywróceniem miejscu utraconej chwały kosztowały nowych właścicieli ponad 10 mln funtów. Nowa destylarnia Annandale rozpoczęła produkcję w listopadzie 2014 roku, a na pierwszej, napełnionej 15 listopada beczce zawieszono metkę z ceną miliona funtów. Przekraczając progi destylarni przenosimy się do zupełnie zamierzchłych czasów, do wnętrza przypominającego piękny, malutki,  secesyjny kościół. Zarówno dymna, jak i unpeated Destylarnia Annandale produkuje zarówno wersje dymną jak i odmianę unpeated, wykorzystując do maturacji zarówno beczki po burbonie, kupowane z Buffalo Trace, jak i beczki po sherry. Whisky bezdymna, delikatna i owocowa nazwana została Man O’Words, na...

czytaj dalej

Artykuł Małe i piękne w świecie whisky! pochodzi z serwisu Whisky Live Warsaw.

Podziel się